Wyzwanie życia ;)
Nigdy nie byłam wielką fanką filmów, dużo bardziej wolę historie przedstawiane w postaci seriali. Jeśli już coś oglądam to zazwyczaj mindfucki, bo tylko w nie potrafię się mocno wkręcić. Ostatnio natknęłam się na dość sporo ciekawych tytułów i stwierdziłam, że podejmę się ich obejrzenia i zrecenzowania na blogu - w ten sposób mam nadzieję, że zaliczę każdy punkt :D
Wstępna lista, będę informować jeśli coś dorzucę:
- Leon Zawodowiec (1994)
- Ojciec Chrzestny (1972)
- Brudny Harry (1971)
- Lucy (2014)
- Transcedencja (2014)
- Jestem Bogiem (2011)
- Pod skórą (2013)
- Diabelskie nasienie (1977)
- Piękny umysł (2001)
- Dziwolągi (1932)
- American Psycho (2000)
- Mr. Nobody (2009)
- Pulp Fiction (1994)
- Podziemny krąg (1999)
Na liście znajduje się kilka klasyków... tak, tak, nie oglądałam - mam bardzo duże braki jeśli chodzi o filmy :) Kręci mnie tematyka kryminalna, lubię thrillery, za pokrewnymi horrorami jednak nie przepadam. Zbieram materiały do pewnego projektu i siłą rzeczy muszę się zapoznać z jakimiś filmidłami sci-fi, do których mam średni dystans (lubię Dr Who, serio, ale... no, to w końcu Dr Who!). Boję się, że nie przebrnę przez Dziwolągi, średnio lubię filmy starsze niż z lat 70, ale od jakiegoś czasu interesuję się Freak Showami różnej maści, więc też dodałam do listy.
Nie wiem ile czasu zajmie mi ten maraton, zależnie od ilości wolnego czasu postaram się recenzować 1-2 filmy dziennie, a jeśli obowiązki mnie przytłoczą, mogą się pojawić nieznaczne przerwy między publikacją postów.
To do oglądania! Hmmm... o ile zawsze mam problem z tym, co obejrzeć, to teraz zastanawiam się od czego zacząć ;)
